Kilka migawek z kwitnienia irysów. W sumie już przekwitły, ale nie mogłam się oprzeć, żeby je pokazać. Klimat zmienia się na tyle, żeby zostanowić się nad zmianami nasadzeń w ogrodach i sadzić to, co lepiej wytrzymuje dłuższą suszę. Takie są właśnie irysy. To nie sa nowe rośliny. Wcześniej je miałam w ogrodzie, ale nie kwitły, bo rosły w nieodpowiednim miejscu - miały za mało światła. Dotychczasowe miejsce przeznaczyłam pod inne rośliny, a wszystkie irysy wykopałam i częściowo posadziłam w różne słoneczne miejsca, część rozdałam.
Nie mam nowoczesnych odmian z pofalowanymi płatkami, lubię te stare klasyczne, ale kto wie, może połknę kolekcjonerskiego bakcyla...
Hi Ludmila!
OdpowiedzUsuńBeautiful Iris. I have moved my Iris, but don´t get any flowers. It must be that they don´t get much sun. Your pictures are so nice.
Have a lovely day / Marika
Dziękuję, cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają. Irysy są cudne i fotogeniczne. Ale potrzebują naprawdę dużo słońca, nawet więcej niż dalie.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Your Irises look beautiful, Ludmila. I am sure that climate change is going to motivate many gardeners to modify their traditional practices as rain becomes less predictable in some areas and excessive rain is a problem in others. We could use several days of steady rain in northern Canada as forest fires rage across the country. It is gut-wrenching to contemplate the wildlife mortality. Stay well.
OdpowiedzUsuńDavid, u nas też nadal nie pada. Podlewamy kwiaty wodą ze studni. W ten sposób ratujemy dalie na wystawę. Reszta musi sobie radzić. Klimat już sie zmienił, niedługo palmy będę i banany sadzić. nie podoba mi się to. Ale irysy maja się dobrze i chociaż to cieszy... Pozdrawiam
UsuńIrysy u mnie mają ciężko, za mało miejsc słonecznych. Szkoda, w porze kwitnienia to sama uroda, wdzięk nieprawdopodobny. Wcale się nie dziwię że są maniacy i kolekcjonerzy, można darzyć je głębokim uczuciem, no ale słońca nie zrobię. Pozostaje cieszyć się że Tabaaza pokazuje, na przykład. Rewelacja to jest. Te stare odmiany też fajne, jak widać u Ciebie fotogeniczne😀.
OdpowiedzUsuńRomka! Irysy to chyba najbardziej fotogeniczne kwiaty. Uwielbiam je focić. Ja dzielnie się trzymam, nie będę kupować , ale od przyjaciół chetnie jeszcze kilka odmian starych przyjmę. Ja posadziłam pomiędzy różami i daliami na patelni praktycznie i to poskutkowało.
UsuńIl y'a de jolies couleurs.
OdpowiedzUsuńCette année un seul de mes iris à fleuri.
Bonne journée
Dziękuję! Moje irysy słabo kwitły, kiedy miały słońce tylko przez chwilę w ciągu dnia. Może Twoim brak słońca? Pozdrawiam
UsuńBardzo lubię irysy, kiedyś miałam ich bardzo dużo, jednak ze względu na ciasnotę w ogrodzie, wszystkie wysokie odmiany wydałam do zaprzyjaźnionych ogrodów. Zostawiłam tylko te niziutkie, z którymi rozstać się nie potrafię i kilka odmian średnich :))
OdpowiedzUsuńTwoje są prześliczne <3
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Dziękuję Agusiu! Nie dziwie Ci się, że nie możesz się rozstać z irysami do końca. ja też nie mogłam. I dobrze, bo teraz jestem zadowolona. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWat een prachtige lissen zijn dit Ludmila, met hele fijne zachte pasteltinten. Heel mooi gefotografeerd.
OdpowiedzUsuńGroetjes,
Ad
Dziękuję Ad! Cieszę się, że Ci się podobają. Bardzo lubię fotografować irysy przy różnym świetle. Pozdrawiam serdecznie z Poznania!
UsuńBył czas, że je usuwałam z ogródka, a teraz na nowo pokochałam i nawet kupiłam kilka nowych kolorów.
OdpowiedzUsuńA widzisz, czyli mnie rozumiesz! :-) Ja raczej poprosiłam ogrodowych przyjaciół o nadwyżki. I już pierwsze dostałam i posadziłam.
Usuńanochece afuera y dentro mis pupilas se embriagan Ludmila de los hermosos
OdpowiedzUsuńaromas que desprenden tus bellas fotogragias en donde las revives , es como si la escarcha
prendiera de rocio al alba ...y sus colores formaran parte del iris para dormirme ,tengo
la amaralis esta punto de brotar y siemre me llena de alagris al rojear el dia sus campanas
que pronto se cerraran ...ha sido un placer estar, ver y sosegarse a un tiempo con
las imagnes talismanes de tu jardín Ludmila , feliz finde , mis saludos .jr.
Dziękuję Jose za piękny poetyczny komentarz. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńTu mła, znaczy Tabazella. Wszystkie irysy są piękne. Wszystkie! :-D
OdpowiedzUsuńNo wiem! Szlechetność w sobie jakąś mają!
UsuńSaludos.
OdpowiedzUsuńAcabo de pasar por tu página, que no conocía.
La idea de ofrecer la secuencia completa de una flor es interesante.
Así como el viaje por Suiza, tan bella, donde pasé un verano.
Felicidades por el blog.
Bardzo dziękuję Ana! Cieszę się, że przeczytałaś coś na moim blogu i zostawiłaś komentarz. Zawsze mi bardzo miło, kiedy ktoś odwiedzi mój blog i obejrzy zdjęcia.
UsuńChętnie zajrze do Ciebie, bardzo jestem ciekawa! Pozdrawiam z Polski!
Czasami mam wrażenie, że zamiłowanie do kwiatów przychodzi z wiekiem, potem mija a potem znowu wraca jak moda, która lubi powtarzalność. Również bardzo lubię irysy zwłaszcza lubię robić im zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTwoje jak zawsze zachwycają.:))