wtorek, 28 sierpnia 2018

Pójdźka

      To kolejny powód dla którego warto wstać przed świtem! Wiedzieliśmy, gdzie mieszka, wiedzieliśmy gdzie lata, ale nie mogliśmy jej zrobić zdjęcia wieczorem, bo warunki świetlne były bardziej niż złe. To może rankiem? I to był dobry pomysł! Przed wschodem słońca siedziała w znanej nam dobrze okolicy na kominie. Potem raczej bez strachu podleciała bliżej na drzewo, by po kilku chwilach powrócić na komin. Piękne chwile z pójdźką spędziliśmy 27.07.2018  w godz. 05:15 - 06:20.
 


 

Tu już widać promienie wschodzącego słońca .


czwartek, 23 sierpnia 2018

Ogród pachnący gorącym latem

     To lato jest gorące. Tak gorące, że aż parzy. Klimat zrobił się taki jak na południu Europy. Sucho, nieco wietrznie, ale bywają dni, gdzie powietrze stoi, a słońce pali. 
Lubię, jak jest ciepło, ale bez przesady. Nawet nie chce się wychodzić do ogrodu.  Dopiero wieczorem bywały chwile, kiedy można było położyć  się w hamaku. 
     Przez upały jest strasznie sucho. Niektóre rośliny to chyba lubią, bo nic nie robią sobie z aury. Kanny wyprostowane, obficie kwitnące.  Ale wiele kwiatów szybko zakwitło i szybko przekwitło. Moje ukochane dalie powinny teraz dawać festiwal, ale chyba się poddały. Walczę o utrzymanie ich przy życiu, nie martwiąc się, że kwitną mizernie.
Codziennie podlewam ogród, ale to niewiele daje, bo co podleję, to wyparuje. Dni już coraz chłodniejsze, ale deszczu nadal brak.
     Za to pomidory dojrzewają, w tym roku nie było zarazy! Urosły też 4 dynie na kompoście. jak na te warunki i tak duże są. Fasolka tyczna niemrawo, ale ona po prostu źle znosi tą pogodę. Niebawem zbiory aronii. Zazwyczaj czekałam do września - października, ale w tym roku już są doskonale dojrzałe i w przyszłym tygodniu bierzemy się za soki i nalewki. Musimy zdążyć przed apetytem kosów. 
Powoli rozlewamy cydr z naszych jabłek do butelek. Jest mocny i kwaskowy. Udał się! Na początek rozlaliśmy 25 litrowy zbiornik. Czekamy z niecierpliwością, aż cydr będzie gotowy do picia.

Rudbekie dzielżany, nasturcje i nawłoć ratują honor ogrodu. Dzięki nim jest nieco koloru. 


Do werbeny patagońskiej zlatują się motyle. Paź królowej

Szczeć po przekwitnięciu bywa malownicza. Oberwałam brzydkie liście.

Moje floksy samosiejki

Dalia Emmaus, jak zawsze niezawodna

Dalia Classic Summertime

Pięciornik krwisty

Floksy malownicze, rozkołysane....

Róża Rose de Resth
Dalia Alsterguss

Kosmos

Glorioza

Dalia Zingaro
Hortensja bukietowa

Aksamitka rozpierzchła

Cynia kaktusowa


Rudbekia

Jeżówka

werbena
Rudbekia szorstka

Dzielżan

Dziewanna

Kosmos również wabi motyle

Emmaus jeszcze raz

Rdest ozdobny jednoroczny.

wtorek, 21 sierpnia 2018

Dlaczego warto wstać przed świtem?

Już kolejny raz odważyliśmy się wyruszyć w kierunku PN Ujście Warty jeszcze w nocy. I znów mieliśmy szczęście. Po przyjeździe do Lemierzyc ukazał nam się piękny widok. Po pierwsze zachodzący księżyc przybrał piękną barwę (by kolejnej nocy pokazać nam się w zaćmieniu). A po drugie - znów nisko położone pola osnuła mgła, co podczas wschodu słońca dało malowniczy efekt. Spędziliśmy na łące trochę czasu, dopóki słońce nie wzeszło na dobre, fotografując przy niezwykłym świetle.