niedziela, 19 listopada 2023

Jesiennie

    Dziś rano widziałam stadko gili na przykościelnych klonach, a wczoraj leciał klucz łabędzi krzykliwych nad moim ogrodem.  Czyli jesień. Opadły prawie wszystkie liście z drzew owocowych, ale jeszcze nie wszystkie dalie wykopałam. I kanny też jeszcze w ziemi. A w spiżarni  nadal leży cała torba cebul (tulipany, krokusy, narcyzy) do posadzenia. Czekam na kilka suchych dni, a wszystko nadgonię.

Rudzik opanował ogród, śpiewa, piszczy, strzela. Czasami przez ogród przeleci stadko raniuszków. Powoli zaczynamy się przygotowywać do zimy w ogrodzie, ziarno muszę kupić.

Kilka migawek z nielicznych dni słonecznych.

Moja kaktusiarnia, niebawem i kaktusy musze schować na zimę.






















niedziela, 5 listopada 2023

Chleby i bułki

     O pieczeniu chleba pisałam już kilka razy. Nie będę podawać przepisów, bo piekłam na podstawie poprzednich, lub posiłkowałam się przepisami z netu (ciabatta). Nie chce powielać. Zresztą udane pieczenie chleba nie zależy tak do końca od przepisu, a od wielu innych czynników, od pieca, mąki, zakwasu i tak trochę od wyczucia. Namawiam smakoszy chleba do samodzielnego pieczenia.  To daje niesamowita satysfakcje i gwarancję zdrowego jedzenia.

Ja trochę zakręcona jestem w tym temacie, to kolejna moja pasja. Ciągle eksperymentuję i się uczę. Czasami się nie uda, ale i tak jemy, bo lekki zakalec jest akceptowalny.


Chleb pszenny na zakwasie - doskonały do smalcu, wędzonek, świeżego masełka





Chleb żytni sitkowy - doskonale smakuje z masłem i dżemem




Ciabatty - do kanapek, smarowania i maczania w oliwach aromatycznych





czwartek, 2 listopada 2023

Dalie w moim ogrodzie 2023 cz.4

     Tym postem zakończę opowieść o daliach w tym sezonie. Właśnie je wykopuję partiami. Mam utrudnione zadanie, bo nadwyrężyłam lewą rękę i muszę sobie radzić jedną. Na szczęście mąż pomaga mi pozbyć się części naziemnych i przygotowuje je na kompost. Jest tego sporo, kilka taczek na razie, a jestem tak mniej więcej w połowie. W jednej części ogrodu pięć dalii kwitnie malowniczo i liście nawet nie są muśnięte przez mróz. Te pewnie wykopię na końcu. Części podziemne przyrosły zadowalająco i jak nie będzie kataklizmu, będzie co sadzić wiosną.














środa, 1 listopada 2023

Wszystkich Świętych

     Tradycyjnie byliśmy na grobach naszych rodziców i dziadków. Położyliśmy wiązanki, które sama zrobiłam , zapaliliśmy znicze.  To dzień na wspomnienia, zwłaszcza o tych miłych chwilach, które spędziliśmy z naszymi zmarłymi.  Bardzo lubię spacery na cmentarzach wśród starych drzew, opadłych liści. Wspominałam, kiedy jeździłam z babcią lub rodzicami na groby przed laty, jak z babcią zbierałyśmy kasztany i żołędzie. tak sentymentalnie się zrobiło.

Kilka grobów mnie wzruszyło: stare nagrobki dziecięce i stary grobowiec ze zdjęciami. Pozostała pamięć.





wtorek, 31 października 2023

Malowanie jesienne

      Wieczory się przedłużyły więc zaczęłam malować. Powoli się rozkręcam, żeby tylko można na to czasu więcej poświęcić. Ale jesień i zima sprzyjają i mam nadzieję, że w tym sezonie uda mi się namalować sporo ptaków i innych rzeczy (a mam plany i pomysły).

Na rozgrzewkę namalowałam bielika. Nie ma tragedii, ale muszę potrenować.


Miałam ramkę na cztery obrazki. Nie jest to szczyt estetyki, bo w markecie kupiłam i jest z tworzywa.  Musiałam ją czymś wypełnić. Padło na drobne śródpolne i ogrodowe ptaki: rudzika, potrzosa, pliszkę żółtą i ziębę.






I razem w koszmarnej ramce :-)