Jestem jeszcze wam winna krótką choć relację z naszego wypadu do Słońska na przełomie lutego i marca. Już od kilku lat jeździmy tam w tym terminie. Bardzo lubię te zimowe wyjazdy, choć nie mogę podczas nich robić w terenie pikniku na kocu, bo zimno jeszcze.
Pogoda typowa dla takiego czasu. Raczej pochmurno, czasami mgliście. To dobry trening do fotografii w trudnych warunkach. Udało nam się spotkać jelenie na polderze północnym. Całkiem spore stado, lecz dość daleko. Z innego miejsca widzieliśmy również stado, nieco większe. Myśleliśmy, ze to jest to samo, ale moim zdaniem były dwa.
Cokolwiek napiszę, nie odda to atmosfery zimowej obserwacji ptaków. Pozostawiam zdjęcia. To miłe wspomnienie, bo od tamtej pory upłynęło sporo czasu. Na tyle, że już tęsknię i chciałabym tam wrócić.