wtorek, 30 października 2018

Motyle, motyle...

Co zrobić, żeby w ogrodzie latały motyle?
Posadzić rośliny, które je zwabiają.
Najpopularniejszym wabikiem motyli w ogrodzie jest budleja Dawida. Ja sadziłam kilka razy, ale mi wymarzała, posadziłam więc Buddleia x weyeriana 'Moonlight'. Ona jednak nie jest główna roslina obleganą przez owady.
Mistrzem jest mikołajek płaskolistny łac. Eryngium planum. Na nim tłumnie przesiadują rusałki.






Wstęgówka wleciała do nas do domu. Musiały ja zwabić pobliskie drzewa, bo nie zeruje na kwiatach.





Druga w kolejności jest werbena patagońska - przysmak pazia królowej oraz






fruczaka gołąbka:


 
 
 

rusałki ceik: 

  

 

Różne motyle i ćmy są wabione przez szczecie (Błyszczka jarzynówka)




Brudnica nieparka (Lymantria dispar dispar) na naszej śliwie. Ciekawa obserwacja: Latał po ogrodzie jakiś motyl nocny i strasznie się miotał, jakby czegoś szukał. W końcu doleciał do śliwy i straciłam go z oczu, ale poszłam za nim i w szczelinie siedziała królica, a motyl za którym biegłam siedział w szczelinie pod nią. Czyżby to biały egzemplarz (ten latający był szaro-brunatny) wabił tego drugiego?



Przestrojnik:


Rusałka admirał na rudbekii:



W ogrodzie było więcej motyli oczywiście. Tylko te udało mi się złapać. Na lawendzie i werbenach pożywiają się bielinki. Rusałki żałobniki kręcą się wokół gruszy. Rudbekie i wszystkie praktycznie otwarte kwiaty wabią rusałki i przestrojniki. Trzeba obserwować i w miarę możliwości obsadzać ogród tymi roślinami, co daje podwójną korzyść.


czwartek, 25 października 2018

Botaniczne wrześniowe wspomnienia

     W połowie września zdecydowałam się zaprosić forumowe koleżanki na dzień daliowy. Nie mogłam tego zrobić wcześniej, ponieważ dalie nie kwitły w tym roku zbyt dobrze z powodu suszy i upałów. Spotkanie zaplanowane było już w sierpniu, ale musiałam przełożyć. Piątkowe popołudnie minęło niezwykle miło, pogoda nie była zła, choć zapowiadało się nieciekawie. Ale nie o tym miałam pisać! Choć kolejny spacer po Ogrodzie Botanicznym w Poznaniu był ściśle z tym spotkaniem związany. Mianowicie przyjechała nasza koleżanka forumowa Wiesia ze Sląska, która również lubi fotografować i umówiłyśmy się, że nazajutrz po spotkaniu pojedziemy tam rankiem.
Pogoda była piękna, a ogród wyglądał uroczo. Wiele kwiatów jeszcze kwitło, a  światło było bardzo fajne. Pewnie nieraz jeszcze będę Wam ten ogród pokazywać :-)





























Zdjęcia, które zrobiła mi Wiesia:




I zdjęcia, które zrobiłam Wiesi: