wtorek, 24 kwietnia 2018

Kokorycze

   Pojawiają się znienacka i znienacka znikają. Przywlokłam je z hostami z ogrodu Majki. A że kokorycze chętnie i obficie sieją się wszędzie, siewki ich wplatane były w korzenie host i innych roślin, które od nie dostałam. I dobrze! Kwitną między krokusami a tulipanami i doskonale wypełniają lukę czasową. Dzięki nim ogród cały czas jest kolorowy. 
   Po kwitnieniu zielenią się obficie do dojrzewania nasion, po czym ... zanikają i ich nie ma! Rzekłabym - roślina doskonała! Uroczo zakwitły jak co rok. Trafiły na słoneczne dni więc mogłam zrobić im kilka zdjęć.












czwartek, 19 kwietnia 2018

Ewolucja wózka dziecięcego cz.19

Dawno niczego nie dodawałam do historii wózka dziecięcego. Może dlatego, że rodzinnie już skończyła się możliwa prezentacja, czekamy na kolejne pokolenie. Nie szukam też nowych zdjęć, bo pochłonęły mnie inne pasje i zajęcia. Ale wszyscy znajomi pamiętają o mnie i dosyłają mi różne ciekawostki więc dziś trochę tego przedstawię.
Będzie to trochę zbieranina z różnych lat, źródło - głównie Internet.

Zdjęcie prawdopodobnie z przełomu wieków XIX i XX. Rixdorf - tam brali ślub moi pradziadkowie 25.02.1906r. w kościele św. Klary. Teraz jest to część Berlina.




Znalezione w Internecie zdjęcie podpisane "Anne i Margot Frank z rodzicami - Edith i Ottonem - w 1927 r. we Frankfurcie_EPA_PAP". Takie wózki najbardziej mi się podobają. te duże kółka!!!



Urocze zjecie dziewczynek z lalkami. Wygląda na lata 60-te, o czym świadczą sukienki dziewczynek oraz wózek z plecionki (taki miała moja siostra dla lalki)
 



To zdjęcie mnie powaliło! Węgierski sklep z wózkami w roku 1955! (Źródło- Internet)



Oraz zdjęcie z Budapesztu wykonane rok później.


Nie za bardzo wiem, czy poniższe zdjęcie to taki żart, czy faktycznie Ikarus produkował również wózki dziecięce, ale zestawienie intrygujące: