Nigdy nie wiadomo, co przyleci przed obiektyw. Podczas pobytu w pewnej czatowni nie mieliśmy szczęścia do ptaków. Dzień powoli się kończył, byliśmy już zmęczeni i był to ostatni punkt naszego ptasiego wypadu. Nad trzcinami fruwały ważki żagnice, zawisając od czasu do czasu w powietrzu. Przeganiały się, godziły i nam pozowały. Jedna z nich miała uszkodzony "nosek" (nie wiem, jak to się fachowo nazywa). Poćwiczyłam trochę fotografię ważek i to, co mi się udało sfotografować:
Les photos sont très nets, bravo on voit plein de détails!Bonne soirée
OdpowiedzUsuńCe n'était pas facile, mais ça a marché. Merci!
UsuńHi Ludmila!
OdpowiedzUsuńI see them often at my daughters house. She lives near water. I´m fascinated , they are so beautiful. Nice pictures.
Have a nice day /Marika
Thank you Marika! Nice to have water close to the house and to watch the dragonflies. My garden is dry. But sometimes I see dragonflies on poppies.
UsuńHi Ludmilla.
OdpowiedzUsuńYou have made very nice pictures of the Dragonfly.
Greetings from Patricia.
Thank you Pat! I had a lot of luck when shooting. Regards!
UsuńNice series of photos.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing them.
Best regards.
Thank you very much, it's nice to read such comments. Best regards!
UsuńBardzo dobre te zbliżenia, piękne serie fotograficzne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję Jose! Cały czas się uczę i czasami zdjęcia wychodzą niezłe. Pozdrawiam!
UsuńI pięknie wyszło, jak zawsze zresztą :)
OdpowiedzUsuń