Bywają takie spotkania, że aż trudno w nie uwierzyć. Ostatnio pisałam o ibisie spotkanym dzięki obserwacji młodych spostrzegawczych i uzbrojonych w lunetę ludzi. Tym razem udało nam się sfotografować trzy szablodzioby. To ewenement w skali kraju. Musiały zabłądzić w drodze powrotnej z ciepłych krajów. To były niesamowite emocje. dawno temu widzieliśmy jednego z daleka, a tym razem ze spokojem mogliśmy je obserwować.
C'est un chance, après l'ibis voici encore des oiseaux magnifiques et pas courant.
OdpowiedzUsuńBonne journée
C'est une telle zone où divers oiseaux de différents quartiers volent volontiers. Il y aura toujours quelque chose d'amusant à faire !
UsuńMusiałam sobie poszukać co to za jedne, te ptaszęta. Rzeczywiście, jakoś na mapach występowania nasze rejony omijają bardzo pilnie. Może Twoje obserwacje pokazują zmianę takiego stanu rzeczy? Kto wie. Karpie u Ciebie się tak kłębiły jakby wypełniały cały staw, czaple jak stado gąsek, orły stadnie i pieszo, zające otumanione makami (to cudne było ekstraordynajnie), po prostu zdaje się że masz fart do takich cudów 😀. Z czego i ja korzystam😀.
OdpowiedzUsuńBo to jest tak, że jak się za dużo szwęda, to się za dużo widzi ;-) Fart fartem, ale przy tej ilości kilometrów i godzin coś w końcu musi wpaść w kadr :-) No i staram sie niczego nie pominąć.
UsuńHi Ludmila!
OdpowiedzUsuńHow wonderful to see these birds.
Have a lovely evening /Marika
Thank you, Marika: - * For these birds, Poland is already the far north. They probably won't come to you :-)
UsuńTakie eleganckie te ptoszki, nie miałam pojęcia o ich istnieniu. Mój boszsz... jaki człek nieświadomy.
OdpowiedzUsuńNo bo one u nas nie mieszkają. Ja też wielu ptoszków nie znam, czasami się zdziwię, co mi w obiektyw wpadnie.
UsuńGreat photos Ludmilla, These are such elegant birds.
OdpowiedzUsuńRegards,
Roos
Thank you Roos. They are elegant and very exotic, and they don't match our landscape :-)
Usuń