niedziela, 22 maja 2022

Kolejny raz kaktusów kilka

      O moich kaktusach ostatnio pisałam trzy lata temu. Nie są moją największą pasją, ale jeśli mam okazję, kupuję sobie w sklepach ogrodniczych lub na kiermaszach, żeby sprawić sobie frajdę. Fascynuje mnie ich różnorodność. Poza tym przypominają mi dzieciństwo i młode lata, kiedy to miałam ich kilka na parapecie. Miała też je moja babcia i po niej została mi stara książka o kaktusach. Mam też kilka książek jeszcze z NRD, które przysłała mi niemiecka koleżanka poznana na międzynarodowym obozie.

Nadal nie umiem ich identyfikować. Próbowałam i w kilku przypadkach mi się udało, ale stwierdziłam, że to bez sensu, skoro kolekcja jest ograniczona i istnieje w celu dekoracyjnym a nie hodowlanym.

Teraz je eksponuję na starej drabinie. Drabina jest historyczna, bo przywleczona z niemieckich koszar  w 1945 przez mojego tatę. Potem służyła do malowania ścian i sufitów w mieszkaniu po dziadkach (mieszkanie było wysokie 3,20 m). Po wypiaskowaniu wygląda fajnie.






















czwartek, 19 maja 2022

Tulipany, tulipany moje kochane

    Minęła właśnie pora tulipanów. Ich różnorodność grup i odmian pozwala na ich podziwianie ponad miesiąc. Bardzo je lubię, nie wiem które najbardziej. Czy te pierwsze, na które się cieszę, czy te ostatnie, które zazwyczaj kwitną tak późno, bo sadziłam je w grudniu. Cebule kupuję oczami, potem sadzę, gdzie popadnie, a wiosną się dziwię, jak mogłam je wcisnąć w to miejsce. Ale zawsze cudnie wyglądają i cieszą oczy.