poniedziałek, 7 października 2019

Focaccia


Uwielbiam piec i jeść domowe pieczywo. Chleby pieczemy regularnie. Przepis na nasz koronny chleb podawałam TU .Ale piekłam też bułki, chleb żytni na zakwasie, chleb orkiszowy na drożdżach i zakwasie. Lubię, jak w domu roznosi się zapach pieczonego chleba. Inna sprawa, że potem jem go za dużo...
Foccacię chciałam upiec już dawno,  nawet miałam kilka  (nieudanych zresztą) prób. Tym razem się udała! Nie podam przepisu, bo nie za bardzo potrafię go odtworzyć. Ale zrobiłam ciasto jak na pizzę, ale dodałam więcej oliwy i wody. I oczywiście cierpliwie poczekałam, aż urośnie, zrobiłam dołki palcami i wlałam w nie oliwy, posypałam rozmarynem i oliwkami. Pod ciasto też dałam nieco oliwy i wymościłam rozmarynem. Piekłam do zrumienienia (wcześniej piekłam zbyt długo i zrobił się gniot).
Zjadłam ja do sałatki z rukoli z gruszką. Pasuje doskonale!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz