wtorek, 16 października 2018

Dalie 2018 cz.3



     Jest jesień, sucha i słoneczna. Kwiaty dalii już nie są klasyczne, często mają mniej albo więcej płatków, zmienione barwy, powyginane pędy, ale przez to są nietuzinkowe, malownicze i lansują swoją  inność w jesiennym słońcu. Światło teraz jest piękne, podbite żółknącymi i czerwieniejącymi  liśćmi. Nie grabię trawnika, bo wszystko razem ładnie wygląda, adekwatnie do pory roku.
     Niektóre dalie dopiero w październiku rozkwitły.  Gdyby przymrozek przyszedł na początku miesiąca, nie widziałabym już ich kwiatów. Tak właśnie było z Take Off, która ma piękne florystyczne kwiaty, zawsze rośnie i kwitnie bujnie, tym razem się od początku położyła i długo nie miała pąków. Ale najważniejsze, ze jest. Bardzo bym się martwiła, gdybym ją straciła. W przyszłym roku posadzę ja gdzie indziej, żeby ja wyeksponować. To właśnie w daliach lubię, że mogę co roku zmieniać ich kompozycję i dzięki temu nie mogę się doczekać kolejnego sezonu.

Fotografowanie dalii właśnie w tym czasie sprawia mi dużą radość. Jak wspomniałam - światło jest fajne, a ich dziwne formy sprawiają, że wychodzą na zdjęciach niebanalnie.

















CDN...

2 komentarze:

  1. Piękne dalie przedstawione w poetycki sposób tak charakterystyczny dla Ciebie! Wykopujesz już?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Jeszcze nie wykopuję Małgosiu! Czekam na przymrozek. Wyglądają jeszcze zjawiskowo, niektóre jeszcze nie zakwitły, ale pąki już się rozchylają.

      Usuń