piątek, 21 lutego 2014

Domowy krem orzechowy...

... czyli nutella. 
   Ale nie do końca! Ostatecznie otrzymujemy krem podobny w smaku i konsystencji f.rocher. 
Potrzebne niewiele: tabliczka czekolady mlecznej, tabliczka czekolady deserowej lub gorzkiej, parę łyżek skondensowanego mleka i 100g orzechów laskowych. Tak naprawdę proporcje można sobie dobrać dowolnie, wedle upodobań.

Najpierw trzeba usunąć powłokę z orzeszków. Trzeba je wstawić do piekarnika na parę minut w 180st.C.


Jak powłoczki popękają, usunąć ją, kładąc orzechy w ręczniczek kuchenny i pocierając je o siebie.



Nie trzeba usuwać bardzo dokładnie, ale warto usunąć większość, bo od skórki krem może być gorzkawy.

Czekolady pokruszyć, rozdrobnić:



    Rozpuścić na gładko w mleku skondensowanym na malutkim ogniu, lub w kąpieli wodnej. Mleka można dodać do 100ml, wtedy krem będzie luźniejszy. Mój wyszedł twardawy, kolejny raz wezmę więcej mleka.


Orzechy zblendować na gładką masę, może się wydzielić olej.


Czekoladę i zmielone orzeszki połączyć:



I gotowe! Przełożyć do słoika, albo jeść prosto z garnka... :-)


Było pyszne, poszło szybko. Kolejny raz nie zrobiłam, bo zjedli mi orzechy...

1 komentarz:

  1. No i co "Było pyszne, poszło szybko", a nam pozostało tylko połykać ślinkę i pomażyć... Pozdrawiamy i życzymy smacznego !!!

    OdpowiedzUsuń