Gdziekolwiek jedziemy, staramy się przyjrzeć okolicznej przyrodzie. Podczas wyjazdu do Włoch bazę mieliśmy nad jeziorem Garda, ale bardzo ciągnęło nas do ujścia Padu . Kiedy byliśmy w tych okolicach wiele lat temu, nie interesowaliśmy się ptakami i nie mieliśmy jeszcze sprzętu do obserwacji i fotografowania. Teren parku bardzo przypomina miejsce, gdzie jeździmy kilka razy do roku, czyli ujście Warty. Płaski teren, wały przeciwpowodziowe, niewiele drzew, dużo wody, ale skala nieco inna. No i ptaki! Część z nich jest spotykana sporadycznie w Polsce, ale kilka widzieliśmy pierwszy raz w życiu. I nie myślcie sobie, że tu ptaki spacerują jak w parku miejskim, czy zoo. Tak samo zwiewają, są czujne i nieufne. Większość zdjęć robiona z samochodu lub zza szuwarów.
Najpierw zobaczyliśmy czaplę modronosą i purpurową. Niestety mnie nie udało się zrobić sensownego zdjęcia. Mam dokumentacyjne, nie do pokazania. A tak w ogóle nie wiedzieliśmy gdzie jechać. W końcu znalazłam w internetach jakąś ścieżkę edukacyjną i tam pojechaliśmy. Ścieżka okazała się nieczynna, ale znaleźliśmy się w Parku. Spotkaliśmy miłą panią , która powiedziała nam, że jesteśmy w dobrym miejscu, że można jeździć samochodem i cofnęła się potem z drogi, żeby pokazać nam flamingi. A przedtem pokazała nam ibisa:
|
Ibis czczony |
|
Ibis czczony |
Flamingów było dużo i były daleko. Potem w dalszej drodze udało nam się spotkać jeszcze mniejsze grupki. Było bardzo gorąco, powietrze drżało i zdjęcia z oddali nie wyglądały dobrze. Z bliska zreszta też, bo słońce już było za wysoko.
|
Flamingi |
|
Flamingi |
|
Flamingi |
|
Flamingi |
|
Flamingi
|
Potem trafił się nam rarytasik - zobaczyliśmy żołny. Nigdy nie mieliśmy do nich szczęścia w Polsce. Widywaliśmy w locie, z daleka. W Polsce są rzadkie bardzo, choć bywają licznie w przelotach. A są takie piękne!
|
żołna |
|
żołny |
|
żołna |
I występują tam powszechnie kormorany małe. Naszego kormorana nie widziałam.
Zrobiliśmy sporo zdjęć, to nie koniec. Ciąg dalszy nastąpi...