Trudno uwierzyć, że nie ma jej z nami. Do końca będziemy pamiętać jej uśmiech, wielkie serce i niesamowitą radość życia pomimo wielu przeciwności.
Zawsze wspierała mnie w prowadzeniu bloga, zwłaszcza w tematach rodzinnych. Napisała wspomnienie o swoich rodzicach i rodzeństwie, co obiecałam jej opublikować po przygotowaniu zdjęć, dokumentów, itp. Ona też pracowała z synem Wojtkiem nad drzewem rodzinnym.
No i zawsze o nas pamietała, modliła się za nas, dzwoniła i dzieliła się nowinami. Wspierała nas, kiedy umarła moja mama.
Była wspierającą siostrą, cierpliwą żoną, kochającą mamą i babcią, ciocią też :-)
Będzie nam Ciebie brakowało...
|
Na balkonie ul. Pamiątkowa 1961r. |
|
Na balkonie ul. Pamiątkowa |
|
Z braćmi 1961r. |
|
Z bratem i mamą |
|
ciocia Ania z mężem |
|
Z synem Tomkiem w Kiszewie, lata 80-te |
|
Największa jej radością była wnuczka Alicja
|
|
Była dumną i szczęśliwą babcią |
Un très bel hommage, les photos sont tant de souvenirs.
OdpowiedzUsuńMerci, j'adore regarder de vieilles photos. C'est un peu comme rencontrer nos morts bien-aimés.
UsuńDzięki za pamięć i za dobre słowo. Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż tak mogłam wyrazić Jej moją wdzięczność :-)
UsuńLudmila! I am so sorry for your loss. ❤️ Marika
OdpowiedzUsuńThank you Marika for always coming here and leaving a few warm words.
UsuńHi Ludmila.
OdpowiedzUsuńCondolences Ludmila with this great loss.
Greetings from Patricia,.
Thank you Pat for these kind words. Kind regards!
UsuńBardzo, bardzo mi przykro. Kiedy gaśnie takie ludzkie światełko i w nas coś gaśnie. :- (
OdpowiedzUsuńWiesz Tabciu, trudno uwierzyć, że tak się stało. ..
UsuńZ każdym dobrym człowiekiem odchodzi jakaś część naszego szczęścia, a zastępuje je tęsknota. Jak dobrze, gdy pozostają dobre wspomnienia...
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu kochana! Wspomnienia zawsze będą z nami.
UsuńMay her memory be a blessing, Ludmila.
OdpowiedzUsuń