Lato przywitało nas upałem, suszą, plagą ćmy bukszpanowej. Na szczęście posiałam i posadziłam tyle różnych kwiatów, że musiało coś zakwitnąć. Niezawodne byliny, kwiaty dwuletnie i wieloletnie występują w roli przecinków pomiędzy wiosennymi a letnimi kwitnieniami. Dalie ładnie wystartowały, ale susza je skutecznie wyhamowała. Mam obawy czy na wystawę 15.08 będę miała wystarczająca ilość kwiatów. Na szczęście mam Magdę i pomoc zdeklarowała nasza koleżanka Asia. Z trzech ogrodów może coś sklecimy. Na wystawę dalii i kwiatów lata w Kiekrzu zapraszam już dziś!
Podlewać muszę teraz codziennie. Biegam z konewkami i wężami, a i tak nie wystarcza. Powinnam pielić, bo ogród wygląda przez chwasty nieciekawie, ale one przysłaniają ziemię, przez co tak szybko nie wysycha. Wygląda na to, że w tym roku najemy się pomidorów z ogrodu, bo ładnie zawiązały, ale jeszcze nie dojrzały, a pierwsze już powinny.
Czekam zatem na deszcz i spektakularne kwitnienie moich ukochanych dalii. Jeszcze je w tym sezonie nie raz pokażę.