Daliowy sezon w pełni. Wystawa niestety wypadła (i będzie wypadać zawsze) w połowie sierpnia, a to nieco za wcześnie. 18.09 planuję spotkanie w moim ogrodzie dla forumowych znajomych i nie tylko. Tematem spotkania są oczywiście dalie. Będzie wycieczka z przewodnikiem, omawianie odmian, rodzajów, sposobów upraw i przechowywania. Jestem gadułą, a jak już zaczynam gadać o czymś, co kocham, monolog staje się dla słuchaczy nieco uciążliwy. Słuchacze jednak do tej pory wykazywali cierpliwość, a nawet zainteresowanie. No i to super okazja, aby się zobaczyć, wymienić rośliny, poucztować, porozmawiać.
Tymczasem pokażę kilka dalii z mojego ogrodu. Wiele odmian mam nowych, bo tegorocznej zimy straciłam sporo. Wyschły, albo w ogóle nie ruszyły w gruncie. Musze nauczyć się nazw i już zaplanować posadzenie ich w przyszłym roku, bo widzę, że czasami są posadzone bez sensu, w złym sąsiedztwie lub są przysłonięte innymi. Ale jestem zadowolona. Robi się kolorowo. za miesiąc może już nie być po nich śladu.
Ale na pewno nie raz jeszcze o nich w tym roku napiszę.
|
Hapet Duplo
|
|
Totally Tangerine
|
|
Préfet Demange |
|
Honka Fragile
|
|
Chick an Rouge |
|
Windmill |
|
Złota Miłka
|
|
Pruhonice
|
|
Inca |
|
Fascynation |
Ach..... jakie piękne..... :).
OdpowiedzUsuńOoo, skoro nawet Tobie powysychały tej zimy to może problem jest w kondycji karp a nie sposobach przechowywania ? Może powodem ubiegłoroczne, koszmarnie suche lato i początki jesieni ?
Też planuję zmienić miejsca sadzenia i układów na przyszły rok. I wciąż nie mam pomysłu jak zabezpieczać te wysokie i te o dużych kwiatach przed wiatrem i deszczami. Po kolejnej burzy znowu się poddałam i powiązałam ale to paskudnie wygląda :(.
Nieustająco zachwycona Twoimi kwiatami i zdjęciami
Barbara
Basiu! Na pewno jest tak, jak piszesz. To był pogrom. Wiele karp ucierpiało.
UsuńTo zaleta dalii niewątpliwa, że co roku można mieć inne rabaty. Bardzo to sobie cenię! Ja dopiero teraz wbijam drewniane kołki. Kiedyś myślałam, że to strasznie wygląda, teraz jest to dla mnie element krajobrazu. :-)
He, he, he, każdy ma swoje irysy. Piękne są, do mła najbardziej przemawiają te pomponowe. :-)
OdpowiedzUsuńNo widzisz! Po irysach już, a moje dalie dopiero się rozkręcają! ;-)
UsuńPompony przemawiają i do mnie, bo harmonia w nich jakaś jest, iście matematyczna!:-)
Prawda jest :), też lubię pompony ! One tak dyskretnie, po angielsku ;), przekwitają ;)).
UsuńBarbara
Så mange fine dahlia du har, Ludmila. Ha en fin dag, hilsen Ingeborg
OdpowiedzUsuńTakk Ingeborg! Jeg er glad du så på meg og at du liker georginer! Beste hilsener!
UsuńGood luck with your educational session in the garden. In the meantime the flowers look beautiful.
OdpowiedzUsuńDahlias look beautiful because now is their time!
UsuńThank you! I will try not to let guests fall asleep!
Ils sont beaux, j'aime beaucoup le deuxième et aussi 'Golden Miłka', une très belle couleur et forme.
OdpowiedzUsuńBonne journée
C'est intéressant! Et je suis très heureux que vous aimiez Złota Miłka. C'est une variante du jardinier autrichien Haslhoffer, mais Stanisław Lipień - un jardinier dahlia polonais lui a donné son nom - Miłka est une abréviation de Ludmiła.
UsuńTo piękne kwiaty, a zdjęcia doskonałe, czesto są dla mnie inspiracją w moich narciarskich zmaganiach.
OdpowiedzUsuńA ja podziwiam twoja cierpliwość w haftowaniu! Cudne są Twoje prace!
UsuńCieszę się, że zajrzałaś i że zdjęcia Ci się podobają!
Hi Ludmila.
OdpowiedzUsuńBeautiful flowers.
Nice to let other people enjoy.
Greetings from Patricia.
That is why I show my flowers at the exhibition and in the garden. Growing them is quite tedious, but people like to see them in my garden.
UsuńHello Ludmila, again some wonderful photos of these flowers. The colours are amazing.
OdpowiedzUsuńRegards,
Roos
Dahlias are my passion. I love them because they are so diverse, colorful and bloom in the garden until autumn. They are also very photogenic.
UsuńDaliowa królowo <3 :))) Przepiękne, a zdjęcia dosłownie zachwycają <3
OdpowiedzUsuńPrzykro, że wiele karp wyschło zimą, u mnie było podobnie z begoniami, kilka donic w ogóle nie ruszyło, przechowała się tylko jedna.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Agness:)
Dziękuję Aguś! Królowa to może nie, bo coś mnie nie chcą słuchać! Tylko niektóre ;-) Mam nadzieję, że będzie lepiej! Begonii nie uprawiam, bo próbowałam i coś mi nie szło ;-)
UsuńPiękne dalie, podziwiam je też w Ogrodzie Botanicznym, może nawet dojrzewam do posadzenia?
OdpowiedzUsuńMnie zachwycają też takie duże kwiaty o kolorze kawy latte.
Pozdrawiam Cię serdecznie.:)