piątek, 13 października 2017

Wrześniowe Tatry

     Wrzesień w Tatrach jest piękny. Powietrze rześkie, przejrzyste, słońce, wiatr. W górach robi się złoto a lasy pachną opadłymi liśćmi. Lato się kończy, choć nie za bardzo mu się chce. Przyciąga jak magnes ludzi, którzy choć chwilę chcą pooddychać tym powietrzem i popatrzeć na skały. Bywały wrześnie, kiedy w Dolinie Pięciu Stawów leżał śnieg, ale też i takie, gdzie szłam granią w stroju letnim.
Wyjechaliśmy nagle, nie zaplanowaliśmy tego wyjazdu. Gaździna zawsze ma pokoik dla nas, zawsze chętnie coś dla nas upichci.
Nie nastawiliśmy się na wycieczki, bo czasu niewiele było i pogoda zmienna, ale spacer w Kościeliskiej zaliczyliśmy. Wiał straszny wiatr wzbijając tumany kurzu, ale szło się miło. Potem odpoczynek nad Smreczyńskiem. Ornak już w jesiennej rudej szacie.




































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz