Minęło lato, wieczory długie, jest co malować, bo udało nam się wyjechać trzy razy. Malowałam od czasu do czasu, żeby nie wyjść z wprawy, poćwiczyć. Namalowałam również trochę kwiatów, które sprzedawałam jako cegiełki podczas wystawy dalii. Nie za bardzo umiem, ale moje chabry, bratki, kosmosy i lawendy sprzedawały się dobrze, a co zostało - dostały moje koleżanki na spotkaniu daliowym w moim ogrodzie.
Wracając do ptaków, namalowałam nieco "drobnicy". Przygotowuję rękę do zimorodków i myszołowa i jeszcze kilku innych ptaków, które bardzo chcę namalować, ale to wymaga przygotowania. Mentalnego też. Zimorodek namalowany nie jest zbyt reprezentatywny, ale takie było zdjęcie. Nawet proporcje udało mi się zachować. Reszta dość (jak to mówi Maciej) grubuśka. Takie pękate napuszone brzuszki mi wychodzą i boję się, że będzie to już mój znak rozpoznawczy.
|
Dzierzba gąsiorek
|
|
Dzwoniec
|
|
Bogatka
|
|
Modraszka
|
|
Trznadel
|
|
Zimorodek
|
|
Zięba
|
|
Mazurek
|
|
Wróbel
|
|
Czarnogłówka
|
|
Dzwoniec |