środa, 6 listopada 2019

Ostatnie kolory w ogrodzie


     Do zdjęć z ogrodu i z wyjazdów letnich może jeszcze wrócę, ale na bieżąco śledzę zmiany w ogrodzie. Już wszystko posprzątane, dalie wykopane, kaktusy przygotowane na zimowanie. Ale jak promienie nisko już wędrującego słońca przesuwają się po ostatnich kolorowych akcentach w ogrodzie, trudno nie wziąć aparatu do reki.


     Winobluszcz posadzony w skrzynce po jabłkach obrósł altanę i sprawił, że już nie chce mi się jej wyburzać. Na kwiatach żerują latem owady, zwłaszcza pszczoły, a jesienią na kuleczkach przesiadują szpaki, kosy i kwiczoły.



  

Dalia Polka - od wielu lat o niej marzyłam, w końcu udało mi się ją kupić. Tu jeszcze nie pokazała swoich anemonowych cech, ale już nie zdążyła, bo ściął ją mróz. 



Dalia Sarah Raven - zakupiona w Anglii dzięki Poli. Wcześniej pokazywałam przy okazji prezentacji dalii w bieżącym sezonie. Piękny kolor, ciekawe cechy - ni to anemonowa, ni to kołnierzykowa.



Berberys jak zawsze uroczy - chyba jedyny krzew, który wygląda nieziemsko okrągły rok. Uwielbiam go, kiedy spadnie śnieg, a jego krwiste owoce na tle śniegu odbijają się kontrastowo.



Rudbekie są niezawodne. Zawsze ożywiają ogród do późnej jesieni, czasami nawet zimą.




Słoneczniki samosiejki - ptaki sobie zasadziły i już tak zostało, same też sobie zjedzą.

 

Tytoń kwitnie w doniczce nadal. Nie spodziewałam się, że to taka silna roślina. Nie dość, że miała niewiele miejsca (w donicy rosło jeszcze sporo roślin), niewiele wody, ale za to dostatek światła. Zdobiły altanę, brylowały na wystawie kwiatów. Zebrałam nasiona na przyszły rok, oby rosły równie pięknie w przyszłym sezonie.


I resztki róż. Niektóre jeszcze maja pąki, ale już nie zakwitną. Lubię takie przekwitłe. Mówię, że "fajnie łapią światło".



Dzięki jarzębinie pojawiły się w ogrodzie kwiczoły, Zostawiłam też ptakom aronię. W zeszłym roku pewien kos ją całą opędzlował, w tym, coś nie znalazła chętnych.


Owoce konwalii przebijają się pomiędzy zeschłymi liśćmi.


Nasienniki pierwiosnków


6 komentarzy:

  1. Nice series of pictures. I am happy to see lots of seeds and berries to help the birds through the winter.

    OdpowiedzUsuń
  2. There are a lot old gardens around. This means that there are a lot of trees and shrubs with berries. We observe many species of birds in the garden. Soon, I will place a special feeder and shelter in the garden. Then I'll show what came to the garden.

    OdpowiedzUsuń
  3. Osoba wrażliwa na urodę natury znajdzie piękno w ogrodzie o każdej porze roku. Skromnie przyznam, że takie drobiażdżki ogrodowe cieszą take moje oko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Czasami słońce odbije się w suchej trawce, a to cieszy! Ciesze się, że tu zabłądziłaś i dzięki za miły komentarz!

      Usuń
  4. U mnie rudbekie aż tak długo nie kwitną, może mam jakąś inną odmianę, ale też mnie zachwycają. Do owoców berberysów przylatują do nas ,,obce" ptaki, których na co dzień nie widujemy w ogrodzie. Piękne kadry złapałaś obiektywem :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to zależy od tego kiedy rudbekia wykiełkowała i jaki ma plan życiowy. Te drobne rudbekie wyszły mi dość późno, tak ok. września i zakwitły dopiero teraz. Szorstkie już pomarzły i jak widać na zdjęciach - niezbyt medialnie wyglądają! ;-)
      Na berberysach żerują u mnie zimą kosy i kwiczoły.

      Usuń