środa, 30 sierpnia 2017

Bieliki...

  Nad Zalew Szczeciński pojechaliśmy wypocząć, ale też żeby poobcować z najpiękniejszym polskim ptakiem, który tu króluje. Wynajęliśmy łódź i udaliśmy się na bielikowe safari po Zatoce Stepnickiej. Właściciel łodzi dobrze znał ich zwyczaje i podrzucał im rybki. Sfotografowanie orła bez wabienia w takich sytuacjach jest bardzo trudne i trzeba mieć naprawdę wielkie szczęście. Korzystając z okazji zrobiliśmy wiele fajnych zdjęć i widzieliśmy kilka niezwykłych sytuacji.
Fotografowaliśmy trzykrotnie: przed południem w pochmurny dzień, po południu w słoneczny dzień i przed południem w słoneczny dzień. Za każdym razem było to spotkanie pełne emocji.





























sobota, 26 sierpnia 2017

W strugach deszczu na Czarnocin (Park Natury Zalewu Szczecińskiego)

     Głodni ciekawych krajobrazów, spotkania z naturą, ptakami i kudłatymi krowami skierowaliśmy się do Czarnocina. Postanowiliśmy przejść cypel, gdzie znajduje się Park Natury Zalewu szczecińskiego. Pogoda była fatalna. Najpierw tylko było pochmurno z nisko wiszącymi chmurami. Potem zaczęło mżyć, żeby rozpadać i rozwiać się na dobre. Przestało padać, jak buty mieliśmy całkowicie mokre, skarpety zresztą też. Ale była też zaleta takiego stanu. Nikt więcej oprócz nas tam nie spacerował, tak lubimy. Łąki poprzecinane rzędami wierzb, stadka kudłatych krówek, piękne kwiaty na wale, stada kormoranów - taki miły widok, tylko szkoda, ze słońca nie było. Spotkaliśmy zająca, ale nie zatrzymał się, żeby porozmawiać. Za to byk najpierw stanął na drodze, potem wzdłuż ścieżki nas kawałek odprowadził. Zastanawialiśmy się, gdzie można by wskoczyć na drzewo, ale w razie czego byłby kłopot... 

Ciekawe, malownicze miejsce, polecam dla wypoczywających w okolicy. Spotkania z bykiem nie życzę ;-)

W małym porcie w Kopicach

W małym porcie w Kopicach

W małym porcie w Kopicach

W małym porcie w Kopicach















poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Turkusowe Jezioro na Wyspie Wolin - coś miłego dla oka!

     Namówieni przez Anetę i Macieja podjechaliśmy podczas krótkich wakacji na Wyspę Wolin. Tak w ogóle byliśmy w Stepnicy nad Zalewem Szczecińskim, w rodzinnych stronach Anety. Wiele by pisać o tych zabawnych wakacjach pełnych wrażeń różnorakich. Wybraliśmy się jednego dnia nad morze do Dziwnowa i wracając zajechaliśmy nad Turkusowe Jezioro. Pozostałość po kopalni kredy, wypełniona wodą, która przybrała turkusową barwę, otoczona zielenią, jest uroczym zakątkiem, miejscem na miły spacer. Niestety zabrakło słońca, by móc w pełni podziwiać jego walory, ale bardzo się starałam, by oddać jego piękno.
Kopalnia funkcjonowała do 1954 roku. Gdzieniegdzie widać pozostałości po jej działalności, ale las zabrał, co jego.