Wiosna przyszła nieśmiało w postaci pierwszych kwiatów. Pogoda, jaka jest każdy widzi. Chłodno wciąż i nie ma kiedy w ogrodzie posprzątać, bo albo wiatr, albo mróz, albo pada. Już myślałam, ze dobrze, ze ziarno dla ptaków mi się skończyło, bo ptaki już z parkach wija gniazda i słychać wszędzie śpiew , ale przyszedł znów śnieg i mróz i musiałam kupić kolejnych 5 kg ziarna.
Na parapecie pojawiły się pierwsze doniczki z wysiewami kwiatów i warzyw. jak tylko się ociepli, wyniosę je do szklarni. Podpędzam jeszcze 2 dalie, bo kupiłam w sklepie i jakieś przesuszone były. W ogrodzie kwitną krokusy i pierwsze irysy.