Za kilka dni Boże Narodzenie. Po sklepach nie chodzę więc kolęd jeszcze nie słucham. Śniegu napadało mało i od razu stopniał. Niespecjalnie trwa świąteczny nastrój. Nie wiedziałam co wpisać z okazji Świat, bo dekoracji nie robię, choinkę idę dopiero kupić teraz. Więc napatoczyły się pierniczki, które piekłam dziś rano.
Niewątpliwie one same wpędzają w świąteczny nastrój już przez sam zapach podczas pieczenia. Jeszcze tylko wziąć do ręki mandarynkę...
Święta nadchodzą. W wigilijny wieczór - apogeum naszego świętowania, kiedy płynie kolęda i z bliskimi jemy wigilijne pyszności, rodzi się w nas nadzieja na lepsze, zwłaszcza w nas samych...