Teraz pewnie przez jakiś czas będzie o ogrodzie. Co prawda niedługo znów jedziemy do Słońska, ale tyle się w ogródku dzieje, a ja robię sporo zdjęć. W końcu to komuś muszę pokazać. Krokusy po daliach są moją wielką miłością. Mam sporo odmian krokusa Tommasiniego, złocistych i wiosennych oraz inne. Co roku coś dokupuję. I z nowych odmian, i tak ilościowo z tych, które już posiadam, bo chcę, żeby krokusy były ... wszędzie!
Na przedwiośniu kwitną też oczary, ranniki i ciemierniki. Oczary mam trzy, zakupione w zeszłym roku. Są jeszcze małe i na razie chyba niezbyt zaaklimatyzowane u mnie. Ciemierników jest kilka. Bardzo je lubię, ale nie chcę mieć ich zbyt wielu, by każdy miał swoje miejsce, takie poczesne, na jakie zasługuje.
Z ranników zrobiła już mi się mała łączka. Bardzo się z tego cieszę.