środa, 13 listopada 2019

Pamięci Cioci Reni 1933 - 2019


Z dziadkiem Franciszkiem Kaźmierczakiem i bratem Edwardem
Z braćmi Edwardem i Kazimierzam
Z córką Beatą (z lewej)
Z bratem Edwardem (moim tatą) na naszym weselu


Ciocia Renia, wujek Stefan i ja, Dąbrowa Górnicza 2012r.

9 komentarzy:

  1. Współczuję, ale bardzo miło uczcilaś Jej pamięć.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyrazy współczucia [*]
    Pięknie uczciłaś pamięć Cioci.

    OdpowiedzUsuń
  3. It's good to see your family Ludmila. Old photographs are always very charming.

    As to your question. Most bird ringing in the uK is done by volunteers, very little professionally. I am a volunteer because it is something I love to do.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sweet memories! Sorry for your loss.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo wszystkim dziękuję za wyrazy współczucia. Ciocia była dla nas ważna. Zawsze pogodna i kochana. Zawsze pozostanie w naszej pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach życie... zaczyna się, trwa i przemija tak szybko... a my nadal gnamy, pędzimy i nie umiemy się nim cieszyć... Moc uścisków :) Patrząc na zdjęcia to mam wrażenie, że poprzednie pokolenia potrafiły lepiej wykorzystać życie niż obecne, nie masz takiego wrażenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy czas ma swoją specyfikę. Poprzednie pokolenie przeżyło wojnę i musiało nadrabiać stracony czas i walczyć z traumą. My jesteśmy trochę szczęśliwsi i to od nas zależy, jak nasz czas wykorzystamy. Dziękuję za uściski! Po takich ludziach pozostają fajne wspomnienia i to jest najważniejsze.

      Usuń