Przygotowanie do wystawy rozpoczeły się wiosną, kiedy to zaczęłyśmy kupować, wymieniać i sadzić dalie. Nieprzypadkowo też sadziłyśmy, siałyśmy inne rośliny, które pasowałyby do bukietów. Ostatni tydzień przed wystawą codziennie sprawdzałyśmy jakie dalie będą gotowe i jakie kwiaty będziemy ciąć. Przygotowałyśmy dziesiątki wazonów, butelek (po winie, oleju, oliwach), szklanek, żeby kwiaty pięknie się prezentowały. Od wielu lat gromadzimy naczynia w tym celu, czasami jest to dość zabawne.
Wieczorem, kiedy wszystko jest ułożone, a my zamiatamy ostatnie resztki z podłogi, czujemy wielką radość, że znowu się udało zrobić piękną wystawę.
PRZYGOTOWANIA
WYSTAWA
Hi Ludmila.
OdpowiedzUsuńBeautifully done.
It looks really nice.
Greetings from Patricia.
Cześć Pat! Cieszę się, że Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWhat a wonderful annual event, Ludmila. I am sure that you all look forward to it with great anticipation, and that all your hard work is worth it. If we lived close by we have bottles we could donate and probably a few vases too. It would be fun to be able to visit this show. Have a great week - David
OdpowiedzUsuńIt's a shame you live so far away, David! Bottles and vases would be nice. Everyone always asks if the wine from the bottles at the exhibition was tasty and who drank it. For three years now, I've been wondering if it's worth doing this, because I'm getting more and more tired and I'm having various unforeseen difficulties during the preparations. But the exhibition has become a tradition, and it's hard to back out. :-)))
UsuńPięknie wyszło, naprawdę "na bogato". Dużo odmian, ładnie wyeksponowane. Profi. :-D Pod poprzednim Twoim wpisem nie mogłam się zalogować, to piszę po tym - ocenę umiejętności malowania kfiotów akwarelami uważam za zupełnie chybioną. Jest dobrze, bardzo leciutkie te obrazki. :-D
OdpowiedzUsuńOj Tabciu, musisz to kiedyś zobaczyć. Mała wystawa, skromna, prowincjonalna. Bez pucharów i komisji. Ale te kolory, zapach, atmosfera. Myślę, że nie do końca nasze ręce to robiły... ;-)
UsuńAleż to musiało być piękne i pracochłonne przygotowanie 🌺 Sama uwielbiam dalie, mają w sobie coś tak eleganckiego i jednocześnie radosnego. Fajnie, że zwracacie uwagę nawet na detale, jak butelki czy szklanki, bo to właśnie one nadają całości wyjątkowego klimatu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, pracy było sporo. Ale już po wystawie i w sumie zapomniałam o tym zmęczeniu. :-) Mnie w daliach oprócz piękna kwiatów podoba się to, że długo kwitną i sprawiają, że późne lato i jesień są kolorowe.
UsuńHi Ludmila!
OdpowiedzUsuńWhat a lovely exhibition with lots of beautiful dahlias.
You have done a good work.
Regards Marika
I'm glad you like the exhibition. It's a shame you live so far away; you'd bring your own flowers to the exhibition! Best regards!
UsuńKocham dalie, a sam dobór wazonów mnie oczarował.
OdpowiedzUsuńTo się cieszę Basiu. Mają swój urok. Wazony to często małe dzieła sztuki, w końcu ktos je zaprojektował i stworzył.
UsuńMnóstwo dalii, chyba nawet "tartan" mi przemknęła. Do tego piekne towarzystwo hortensji , przegorzanow, floksów, a wszystko w pomysłowych naczyniach. Warto pokazywać takie kolekcje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Celu, Tartana nie było. To podobny, ale o wiele mniejszy 'Duet'. kwiaty dopisały i pięknie zakwitły na wystawę. Nie planujemy bukietów, a wykorzystujemy, co natura dała na dzień wystawy. Dziękuję, cieszę się, że Ci się podobało :-)
Usuń