Skończył się sezon daliowy. Najbliższe dni spędzę w ogrodzie wykopując dalie. Już zaczęłam, ale musiałam sprzątnąć liście i dalii niewiele wykopałam. Zaraz zacznie się ptasi sezon. W altanie już jest wysprzątane miejsce do obserwacji ptaków. Mam tylko problem, bo stary obiektyw sprzedałam, a nowego jeszcze nie kupiłam i będę musiała pożyczać od męża. Ale to tak za 2 tygodnie. Jeszcze ziarno muszę kupić. Tymczasem pokażę "zapchajdziurę", żebyście wiedzieli, że żyję. Bo nawet nic nie maluję. Tzn namalowałam, ale z tematyką na Wielkanoc, bo leżały szkice od marca o napaćkałam ćwiczebnie. Ale pokażę potem przy okazji innych akwarel, które planuję namalować. Mam szkice. Mam nadzieję, że nie będą czekać pół roku ;-)
Moje kwiatki jesienne :-)
Wczoraj ścięłam wszystkie ładne kwiaty dalii i włożyłam do wazonów - zrobiłam sobie lato w domu
I think I will have to write to your government, Ludmila, and have them officially declare you Dahlia Queen of Poland. I am sure there will be a nice financial reward with this position of honour, so you will be able to purchase a very nice lens. In the meantime, get busy with those watercolours. I am anxious to see them! Best wishes - David
OdpowiedzUsuńHi Ludmila!
OdpowiedzUsuńLovely pictures, and beautiful dahlias. It is not nice to have to dig them up, when they are flowering so beautifully.
Have a nice day /Marika
Ludmiłko jak mła rozumie te wszystkie najeżenia losu, nagle wyrastające naprzeciw człeka. Ech... listopadzizm.
OdpowiedzUsuńJesienne kwiaty są urokliwe i cenne, bo ich mniej z każdym dniem...
OdpowiedzUsuńIls sont vraiment beaux les bouquets! L'hiver arrive doucement!
OdpowiedzUsuńBon weekend