piątek, 14 lutego 2025

Akwarele z początku roku

     Myślałam, że będę miała większą wenę podczas długich zimowych wieczorów. Niestety namalowałam o wiele mniej niż planowałam, niż chciałam. Ale chyba spokojniej traktuję temat. Już maluję to, co mnie intryguje, a czasami jest wyzwaniem. Nie wszystko mi wychodzi jak bym chciała i robię masę błędów, ale próbuje jakoś z tego wybrnąć. Jakoś ciężko mi, nie potrafię po prostu wyrzucić, czy spalić w kominku nieudanej akwareli. Ale nadal się zdarza.

Mam jeszcze dwa szkice, ale zanim je namaluję, pokażę to, co namalowałam od ostatniego razu.


Płomykówka

Bernikla białolica

Wąsatka

Gołąb pocztowy

4 komentarze:

  1. Hi Ludmila!
    With everything we do, we are sometimes pleased and sometimes not so pleased. But your paintings are very good. Lovely birds.
    Have a nice weekend /Marika

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze ze malujesz, raz lepiej raz gorzej, ale wytrwale. Ćwiczenie czyni mistrza.

    OdpowiedzUsuń
  3. You get better and better, Ludmila. These portrayals of birds in flight at terrific. It is the mark of any good artist not to be satisfied and to continue to strive for improvement. Many people have on their night table a picture of their children when they were little - that kind of thing. I have the American Robin you gave to me! Bravo, Ludmila.

    OdpowiedzUsuń
  4. Vackert vackert ! Mycket fina akvareller,,

    OdpowiedzUsuń