poniedziałek, 18 stycznia 2021

Kolejna porcja wózków z archiwum rodzinnego

      Jak wpadnie mi do rąk skrzynka ze starymi zdjęciami, czuję się, jakby Sezam się przede mną otworzył. Oczywiście szukam znajomych twarzy, zawsze to ciekawi i wzrusza. Potem patrzę, czy nie ma wózków i innych atrybutów z epoki. Po śmierci wujka Jasia, brata mojej teściowej miałam okazję obejrzeć całą masę cudownych fotografii pełnych wspomnień. Wiele z nich zaskakiwało, wiele oczarowało. Zacznę od wózków oczywiście. Potem obiecuję solidną porcję zdjęć rodzinnych i wspomnienia cioci ani o dziadkach Obada i o rodzicach. Dla mnie to spore wyzwanie, ale spróbuję.


Pierwsza seria to spacery Marii Skrzypczak (później Jabłońskiej - mojej teściowej) z braćmi w Poznaniu w 1950r. W wózku najmłodszy brat - Jan (1948-2021) 

Pierwszy spacer - 01.05.1950



Drugi spacer - 10.05.1950




Tu jakieś wydarzenie na boisku KS Pocztowiec (dziadek Edmund był długotrwałym pracownikiem Poczty Polskiej). Lata 50-te.

To przypuszczalnie także zdjęcie z lat 50-tych, choć może z późniejszych. Zdjęcie nie zawierało podpisu (z reguły dziadek skrupulatnie opisywał)


To zdjęcie z podobnego okresu. Wskazuje na to wózek oraz stroje. Niestety nie znam osób na zdjęciu. Przynajmniej nie poznaję.


Najpierw zauważyłam na tym zdjęciu wózek, a potem uśmiechnęłam się szeroko, bo ta piękna dziewczyna w jasnej sukience to mama Maryla - moja teściowa prowadząca swoja babcię Mariannę Obadę. To było zdjęcie z jakiegoś ślubu z rodziny Obadów. Niestety ciocia Ania nie poznała czyje (mam zdjęcia pary młodej, ale pokażę później). 15.08.1061


Szkoda tylko, że dotarłam do tych zdjęć w tak smutnych okolicznościach. 

Pamięci Jana 1948-2021



10 komentarzy:

  1. Czy przypadkiem to pocztowe wydarzenie nie było próbą koncertu? Baardzo wiele poczt, w tym i ta w Cz-wie też, od dziesięcioleci ma swoje orkiestry i regularnie ćwiczą, zwłaszcza przed uroczystościami na których grają. Też czasami patrzę na stare rodzinne zdjęcia, z czułością na twarze znane i kochane oraz smutkiem na te, których nie znam i już nie poznam.
    A wózki, jak datowniki informujące że to historia, i nikt tu się nie bawił starym aparatem retro. Dobrze że dotarłaś do zdjęć, jeśli się jeszcze Ci uda coś ustalić to fajnie, jeśli tylko opiszesz dla potomnych kto jest kto - tez dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam więcej zdjęć z tego wydarzenia i wszystko wskazuje, ze to było sportowe wydarzenie, bo był i mecz piłki nożnej i jakieś biegi, jakieś skoki, czyli zawody wielu dyscyplin. Potem chyba jeszcze pokażę to miejsce, bo w tle innych ujęć jest kościół św Rocha i politechnika. ja już się łapię na tym, ze rok właśnie określam na podstawie wyglądu wózków! :-)

      Usuń
  2. Que de souvenirs, le temps passe si vite...
    Bonne journée

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Et chaque photo a une histoire qui lui est attribuée! Je l'aime!

      Usuń
  3. Hi Ludmila.

    Super these old photos.
    I love going back in time for a moment.

    Greetings from Patricia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi Patricia! Old photos are cute. They take us back to the old days, the times of our or our parents' childhood. Nice memories.

      Usuń
  4. Smutne wydarzenie, czas jest nieublagany i niesie koniec dla każdego.:(
    Zdjęcia z tego czasu też bardzo lubię, no i te kolory biało- czarne, super.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Czas każdego z nas kiedyś się dopełni. Zmarli pozostaną w naszych wspomnieniach.
      Czarno białe fotografie maja swój urok!

      Usuń
  5. Uwielbiam stare fotografie i dawne historie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je uwielbiam. Pokazuję je kiedy mogę, bo jaki jest sens trzymać je schowane w kartonach.

      Usuń