niedziela, 18 kwietnia 2021

Bataliony

    Na specjalne zaproszenie licznej grupy batalionów najpewniej skandynawskich przybyliśmy pilnie do Słońska. Nie jest to jeszcze czas, kiedy można obserwować potyczki pięknie upierzonych samców, ale ilość osobników była imponująca. Mimo, że upierzenie nie było jeszcze kolorowe, a podgardla niektórych były wręcz łysawe, można je było ze spokojem odróżnić. Podczas objazdów i obserwacji różnych terenów, zauważyliśmy przywiązanie niektórych osobników do miejsca i widzieliśmy akcje obrony ulubionych terenów żerowania. 

To dobrze, że na czas przelotów stad nadwarciańskie łąki były przygotowane. Woda odpowiednio opadła odkrywając grunt, ale zostały jej spore połacie. Mam nadzieję, że miło będą bataliony wspominać tegoroczną wiosnę w Polsce.






























środa, 7 kwietnia 2021

Przedwiośnie w PN Ujście Warty

  Jestem jeszcze wam winna krótką choć relację z naszego wypadu do Słońska na przełomie lutego i marca. Już od kilku lat jeździmy tam w tym terminie. Bardzo lubię te zimowe wyjazdy, choć nie mogę podczas nich robić w terenie pikniku na kocu, bo zimno jeszcze. 

    Pogoda typowa dla takiego czasu. Raczej pochmurno, czasami mgliście. To dobry trening do fotografii w trudnych warunkach. Udało nam się spotkać jelenie na polderze północnym. Całkiem spore stado, lecz dość daleko. Z innego miejsca widzieliśmy również stado, nieco większe. Myśleliśmy, ze to jest to samo, ale moim zdaniem były dwa.

Cokolwiek napiszę, nie odda to atmosfery zimowej obserwacji ptaków. Pozostawiam zdjęcia. To miłe wspomnienie, bo od tamtej pory upłynęło sporo czasu. Na tyle, że już tęsknię i chciałabym tam wrócić.


























piątek, 19 marca 2021

W marcu w ogródku

   Wiosna przyszła nieśmiało w postaci pierwszych kwiatów. Pogoda, jaka jest każdy widzi. Chłodno wciąż i nie ma kiedy w ogrodzie posprzątać, bo albo wiatr, albo mróz, albo pada. Już myślałam, ze dobrze, ze ziarno dla ptaków mi się skończyło, bo ptaki już z parkach wija gniazda i słychać wszędzie śpiew , ale przyszedł znów śnieg i mróz i musiałam kupić kolejnych 5 kg ziarna.

Na parapecie pojawiły się pierwsze doniczki z wysiewami kwiatów i warzyw. jak tylko się ociepli, wyniosę je do szklarni. Podpędzam jeszcze 2 dalie, bo kupiłam w sklepie i jakieś przesuszone były. W ogrodzie kwitną krokusy i pierwsze irysy.